Problem uzależnienia


Uzależnienie alkoholowe w zasadzie różni się od innych tego typu chorób tym, że środek chemiczny, jakim jest etanol, zaczyna coraz bardziej wpływać na reakcje przebiegające w organizmie chorego. W związku z tym człowiek zaczyna odczuwać potrzebę uzupełniania stężenia alkoholu we krwi. Dodatkowym problemem, który występuje już w każdym rodzaju uzależnienia, jest uzależnianie się psychiki. Chory nie tylko czuje, że musi się napić, ale także ma na to ochotę, ponieważ w stanie upojenia alkoholowego bardzo łatwo zapomina się o wszelkich problemach życia codziennego.
Jednak najgorsze jest uzależnienie organizmu, który z czasem coraz gorzej radzi sobie z brakiem alkoholu. Jest wiele czynników, które mogą prowadzić do postępującego uzależnienia i nie ma tutaj znaczenia pozycja społeczna chorego. Tak naprawdę każdy z nas jest narażony na problemy z alkoholem i od nas tylko zależy czy będziemy w stanie ich uniknąć. Oczywiście na początku nikt nie przyzna się do tego, że nadużywa alkoholu. Każdy początkujący alkoholik będzie wmawiał sobie i innym, że pije tylko kiedy chce i tylko dla przyjemności. Wszelkie próby uświadomienia mu jego stanu z pewnością spełzną na niczym. Spożywanie nawet niewielkich ilości alkoholu, ale w miarę regularnie stanowi już poważne ryzyko. Z czasem organizm przyzwyczaja się do obecności tej substancji w krwiobiegu i zaczyna wołać o więcej. Człowiek uzależniający się nie ma szans zauważyć tej tendencji. Wydaje mu się, że picie pomaga rozładować napięcie, zapomnieć o problemach. Bardzo zdradliwe jest zaburzanie przez alkohol odczuć odnośnie temperatury czy siły. Choremu wydaje się, że po spożyciu trunku ma znacznie więcej energii, tymczasem wiadomo doskonale, że alkohol spowalnia reakcje organizmu.
Uniknięcie rozwoju choroby alkoholowej nie jest łatwe i dlatego jest ona tak powszechna i rujnuje zdrowie oraz życie wielu ludziom. Najgorszy jest fakt, że alkoholizmu nie da się wyleczyć. Jest to choroba na całe życie. Były alkoholik już zawsze będzie musiał unikać picia, ponieważ nawet najmniejsza ilość wypitego alkoholu może wywołać nawrót choroby. Oczywiście da się z tym żyć, o ile uzależnienie nie poczyniło znaczących uszkodzeń w organizmie.